Ewolucja produktów outdoorowych

Ewolucja produktów outdoorowych

20 lat rozwoju produktów

Minęło już 20 lat od powstania Addnature. Od tego czasu branża outdoorowa przeszła niezwykłe przemiany. Które artykuły wyglądają tak samo jak w pierwszych latach XXI w., a które ewoluowały nie do poznania? Jaka technologia jest uważana za przełomową, a które wciąż się sprawdzają?

Rozmawialiśmy z Jesprem Danielssonem z Houdini i Kolinem Powickiem z Black Diamond o ewolucji ich produktów.

Kamieniem milowym dla wielu z nas w Addnature okazał się rok 2007: wtedy szwedzka marka Houdini wprowadziła na rynek swój pierwszy "cyrkularny" produkt, wykorzystujący włókna pochodzące z recyklingu starych tekstyliów. Od 2001 r. firma stara się znacznie zminimalizować swój ślad węglowy. Doświadczenie, chęć dążenia do zlikwidowania negatywnego wpływu na środowisko i wychodzenie poza schematy miały już solidny fundament, by zacząć pracować nad tym, aby marka była całkowicie cyrkularna.

W tym roku ich moda cyrkularna to 87% całości produkcji, a ich celem jest osiągnięcie 100% do 2022 roku. Miało to oczywiście wpływ na rozwój produktów na przestrzeni lat. Częścią filozofii Houdini jest to, że odzież powinna być nie tylko trwała, ale i ponadczasowa - powinna nadal być modna, nawet gdy trendy przychodzą i odchodzą. Uwielbiamy fakt, że część produktów Houdini wygląda zupełnie tak samo jak 20 lat temu.

Jesper Danielsson, Dyrektor ds. Projektowania i Produktu w Houdini, uważa, że postęp technologiczny ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju produktu:

Technologia pomogła nam stworzyć ciche, elastyczne i wygodne ubrania, które są bardziej wytrzymałe i trwałe. Dzisiaj nasze produkty spełniają wymagania dotyczące wytrzymałości przy o połowę niższej wadze niż 20 lat temu. Ten rozwój techniczny pomaga nam wrócić do korzeni i stworzyć odzież, która dostarcza więcej, jest na dłużej i ma minimalny wpływ na środowisko. Doskonałym tego przykładem jest nasza koncepcja "Made-to-move": łatwiejszy recykling, lepsza mobilność, miękkie materiały, większa wytrzymałość i mniej słabych punktów. Win-win-win.

W ostatnich latach nasze tempo konsumpcji drastycznie wzrosło. Houdini chciałby to spowolnić. Przeciętna żywotność odzieży bywa krótsza niż dziesięć założeń, a ikona marki - Power Houdi, która jest obecnie synonimem wytrzymałości, jest noszona średnio ponad 1200 razy!

Power Houdi to świetny przykład ponadczasowego produktu, który prawie wcale się nie zmienił i jest w ofercie firmy od wielu lat. Od momentu jego wprowadzenia na rynek w 2003 r. mankiety i otwory na kciuki zostały przeprojektowane w celu zapewnienia większego komfortu, obszycie jest o kilka centymetrów dłuższe, a jego produkcja odbywa się bliżej konsumenta, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Poza tym jest identyczny z prototypem Power Houdi. Jest to więc idealna manifestacja motta Houdini:

"celem nie jest bycie najnowszym i największym, ale to, by nigdy się nie zestarzeć."

show_quote_icon="yes" text_color="#000000"

W technologii materiałów wiele się zmieniło, a Jesper mówi nam o szczególnie ważnym wydarzeniu:

Odzież ochronna jest zaprojektowana dla wygody użytkownika, ale powinna być również przyjazna dla naszj planety. Rośnie zrozumienie, że nie możemy już produkować naszych ubrań ze "śmieci" lub chemikaliów, które nie służą ani jednostce, ani środowisku. Rozwój techniczny z wykorzystaniem wełny umożliwił nam stworzenie odzieży ochronnej, która oferuje doskonałe właściwości użytkowe bez szkody dla środowiska. W związku z tym zapotrzebowanie na fluorowęglowodory w membranach i DWR-ach zniknęło. Używanie wełny jako warstwy spodniej jest już pewne, ale materiał ten został niedawno wynaleziony na nowo dla warstw wierzchnich. Oznacza to, że ciężka, filcowa wełna została zastąpiona lekką, wygodną, elastyczną i trwałą, z wodoodporną powierzchnią, która reguluje temperaturę ciała. Ten specyficzny rozwój materiału sam w sobie polega na zrozumieniu pełnego potencjału danego włókna i wykorzystaniu go w praktyce. Wełna ma niezmierzone możliwości. Zapoznaj się z ofertą Houdini Lana Shell i Desoli, a także z 'Houdini Menu', aby dowiedzieć się więcej na ten temat. Coraz więcej ludzi zaczyna zdawać sobie sprawę, że przyszłością jest doskonała symbioza technologii i natury.

A co ze wspinaczką?

Kiedy zaczynaliśmy w 2000 roku, ten sport był jednym z naszych najpopularniejszych aktywności. Nadal tak jest, ale od tamtej pory wiele się wydarzyło. Wspinaczka przeszła długą drogę od sportu niszowego, uprawianego na przez alternatywę, aż po przejście do głównego nurtu, który nieprzerwanie zyskuje nowych pasjonatów. Dziś w centrum miasta znajdują się hale wspinaczkowe, gdzie spotykają zarówno początkujący, jak i wytrawni wspinacze.

Niewątpliwie ten wzrost popularności wpłynął na rozwój produktów wspinaczkowych. Kolin Powick jest dyrektorem kategorii wspinaczki w Black Diamond. Wcześniej pracował jako menedżer w dziale Quality Engineering. W swoim życiu zawodowym testował (i niszczył!) dziesiątki produktów i zna cały proces QC od wewnątrz.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat zainteresowanie outdoorem stale rosło wśród ogółu społeczeństwa. W jaki sposób wpłynęło to na rozwój produktów wspinaczkowych?

Wzrost liczby konsumentów z sektora outdoorowego zainicjował zmiany technologiczne sprzętu na obu krańcach spektrum - od początkujących, nowych użytkowników po elitarnych sportowców. W miarę jak coraz więcej nowych osób dołącza do nas, musimy mieć pewność, że tworzymy produkty, które ułatwiają życie. Oznacza to uczynienie tych sportów bardziej dostępnymi, bezpieczniejszymi i bardziej przystępnymi cenowo. Przesuwając granice technologii na profesjonalny koniec, wiedza, technika produkcji i materiały spływają w dół, w efekcie czego powstają lepsze produkty dla nowego użytkownika.

Dla Kolina innowacyjność była siłą napędową rozwoju firmy. Jego zdaniem głównym powodem, dla którego tak wiele się wydarzyło w tych latach, jest konkurencja w branży outdoorowej. Coraz więcej firm wymyśla innowacyjne produkty i przesuwa granice w technologii materiałów, co oznacza, że każda marka musi dawać z siebie wszystko, aby nadążać.

Na przestrzeni lat dokonał się znakomity postęp w zakresie materiałów, technologii i procesów produkcyjnych. Pozwoliły nam one na opracowanie nowych produktów i lepszych sposobów wytwarzania istniejących. Porównaj uprząż sprzed 20 lat z jej nowoczesną wersją: uprząż, czyli "pętla asekuracyjna", taka jak obecnie, po prostu nie mogła być wyprodukowana 20 lat temu. Ale moim zdaniem, to druk 3D zrewolucjonizował produkcję sprzętu do wspinaczki.

To niesamowite, że stworzenie koncepcji, zlecenie jednemu z inżynierów zaprojektowanie modelu, a następnie jego wydrukowanie w 3D zajmuje teraz tak mało czasu - możemy mieć fizyczny produkt testowy w naszych rękach w ciągu 24 godzin. Umożliwiło to inżynierom testowanie różnych koncepcji w znacznie szybszym tempie. To, co kiedyś zajmowało tygodnie prototypowania przy wysokich kosztach, często wykonywanych zewnętrznie, teraz jest dosłownie obsługiwane przez jedną z naszych drukarek 3D.  W ten sposób możemy przyspieszyć nasz proces badań i rozwoju poprzez wykonanie fizycznego projektu przed wysłaniem go do naszego warsztatu maszynowego w celu stworzenia produktu testowego. Efektem jest większa kreatywność, więcej możliwości i większa wydajność.

Nie możemy się doczekać, aż zobaczymy, jak się rozwiniemy w ciągu następnych 20 lat. Naszym zdaniem, najcenniejszym rozwojem przez te dwie dekady jest przede wszystkim to, że coraz więcej ludzi odkrywa i spędza czas na łonie natury na różne sposoby. Trendy będą nadal przychodzić i odchodzić, ale nasza miłość do natury i nasza pasja, by inspirować ludzi do jej odkrywania, jest niezmienna.

ZNAJDZIESZ NAS RÓWNIEŻ NA

Copyright © Wszystkie prawa zastrzeżone