Urban Performance — outdoor podbija miasto

Marki outdoorowe mają swoje korzenie w naturze. Wiele z największych z nich powstało w krajach i miastach o długiej tradycji uprawiania aktywności na świeżym powietrzu, gdzie zanikają granice między naturą a miastem. Arc'teryx (Vancouver, Kanada), Mammut (Szwajcaria), Marmot (Kolorado, USA), Patagonia (Ventura, Kalifornia), Fjällräven (Szwecja) i The North Face (Ventura, Kalifornia) są tego świetnym przykładem.

Założyciele to zazwyczaj entuzjaści outdooru, którzy rozpoczynają poszukiwania kurtki, plecaka lub namiotu, które spełniałyby ich oczekiwania. Katalogi tych marek zawierają wszelkiego rodzaju produkty na każdy rodzaj przygody na świeżym powietrzu: od zdobycia najwyższych szczytów, przez przejścia przez pustynie, aż do przemierzenia dżungli.

Dzięki temu zapałowi do odkrywania, rozwijane są tkaniny, które lepiej znoszą deszcz i mają efektywniejszą izolację, a wszystko to w poszukiwaniu większej wydajności.

A kiedy marki odkryły świat outdooru? I kiedy każda wyprawa czy aktywność była uwzględniona w ich asortymencie? Czas na zwiedzanie miejskiej dżungli. Czas na codzienną przygodę.

Wydajność - również w środowisku miejskim

Często produkty opracowywane dla określonej grupy są przyjmowane przez szersze grono odbiorców. Można to zauważyć na przykładzie dżinsów w modzie, wymyślone przez Levisa Straussa w 1873 roku były przeznaczone dla górników, a które stały się popularne wśród nastolatków w latach 50-tych.

Dziś, jak wiadomo, obecnie są w prawie każdej szafie.

Mamy wiele przykładów ze świata outdoorowego, że na przestrzeni lat produkty przeznaczone do danej aktywności, świetnie się zasymilowały ze środowiskiem miejskim. Buty górskie, puchowe kurtki - chociażby te dwa przykłady - są kupowane coraz częściej przez ludzi, którzy mieszkają w mieście i potrzebują innego rodzaju efektywności. Świetnym przykładem są też bidony, czy inne butelki na wodę, które w końcu zostały wykorzystane w mieście do walki z wszędobylskim plastikiem.

To właśnie urban performance.

Czyż w końcu wymagania dotyczące kurtki do miasta i w góry nie są takie same?

Oczekuje się, aby była lekka, oddychająca, łatwa do przechowywania, trwała i żeby po prostu sprawdzała się jak najlepiej. Czasy ciężkich wełnianych, zakładanych na drogę do pracy, płaszczy już minęły.

Sposób mobilności w mieście także się zmienił i wciąż ulega temu procesowi. Czas, który spędzamy z dala od domu, stał się dłuższy, a plecak zastąpił teczkę.

Nadchodzi Paryż!

Jednakże, poza kilkoma pionierami takimi jak The North Face, marki odmówiły, a niektóre nadal odmawiają, rozwoju linii miejskich. Ale to się zmienia. Niektóre produkty outdoorowe kreują trendy, stają się produktami kultowymi pokroju trampek.

Kurtka North Face Nuptse jest już modną pozycją w mieście. Tak jak był, i nadal jest, ale już w mniejszym stopniu, plecak Kanken Fjällrävena. Następny krok był jasny. Po wejściu w tkankę miejską, outdoor podbił modowe wybiegi.

Od kilku sezonów projektanci przyjmują kody outdoorowe, od wykorzystania materiałów technicznych po kultowe produkty, takie jak trzecia warstwa czy buty turystyczne. Ale co robią, żeby zdobyć tę nową rzeszę klientów? Spojrzenie na ostatnie targi ISPO w Monachium pokazuje, że strategie uległy zmianie.

Choć oferta jest nadal w większości tradycyjna dla tej branży, gdzie fasony i kolory są dyktowane przez konsumenta outdoorowego, wiele marek dąży do tego, aby rozwijać propozycjew celu zawojowania streetwear’u.

Schöffel ma swoją linię Shöffel Originals, która reinterpretuje klasykę niemieckiej marki w stylu lifestylowym. Linia Triology firmy Millet proponuje ofertę bardziej zorientowaną na miasto. Mammut ze swojej strony stworzył kompletną i zróżnicowaną linię pod nazwą Delta X, skierowaną do trzydziestolatków, którzy noszą Mammuta zarówno w górach, jak i do pracy w mieście.

The North Face jako pionier

The North Face jest jedną z pionierskich marek, które od ponad pół dekady mocno rozwijają fokus na miejskie warunki. Pomogło w tym amerykańskie pochodzenie marki, ponieważ różnice w stylu pomiędzy miejskimi a outdoorowymi entuzjastami nie są tak wyraźne jak w Europie, gdzie jeszcze kilka lat temu style miejskie i górskie leżały na przeciwnych biegunach.

Dziś marka ta jest szczególnie widoczna na ulicach dużych miast, a jej ubrania konkurują z tymi oferowanymi przez marki sportowe.

Dlatego też, oprócz dalszego rozwoju produktów, które są przyjmowane przez „urbanistów”, stworzono dwie linie specjalnie dla klientów z wyraźnym ukierunkowaniem na miasto.  Podczas gdy Urban Exploration ma bardziej swobodny styl w codziennym życiu, wszystkie elementy z serii Black mają doskonałe właściwości techniczne. Większość z nich wykorzystuje nową wodoodporną i oddychającą technologię Futurelight.

Patagonia: eko-odpowiedzialność

Marki z branży górskiej i outdoorowej od dawna eksploatowały wizerunek natury, ale w wielu przypadkach nie dbały o ekologiczną i społeczną odpowiedzialność - aspekt, który wyraźnie stał się bardzo istotny dla konsumentów, zwłaszcza mieszkańców metropolii. To rosnące zainteresowanie outodoorowym światem wydaje się być ściśle związane z silnym pragnieniem ludności z obszarów zabudowanych, w krajach rozwiniętych o ponownym związaniu się z naturą. Wynika to z tęsknoty za przygodą i otwartych przestrzeni.

W Patagonii, to właśnie lojalność wobec korzeni marki znajduje się w samym sercu dyskursu. Firma założona przez alpinistę Yvona Chouinarda oparła swój rozwój z szacunkiem dla środowiska i ludzi. Poza technicznym charakterem swoich produktów, jest to oczywiście to, co pozwala na uzyskanie dobrej oceny wśród klientów, teraz, gdy kwestie ochrony środowiska i odpowiedzialnej konsumpcji nabierają tempa.

Wielu mieszkańców miast, wrażliwych na problemy zanieczyszczeń i marzących o dużych przestrzeniach, wyznaje wartości przekazywane przez Patagonię. I należy wziąć pod uwagę, że w niedawnym badaniu przeprowadzonym przez firmę Deloitte na temat konsumentów w krajach Europy Środkowej, połowa z badanych byłaby gotowa zapłacić od 8 do 20 euro więcej za produkt podobnej jakości, ale który jest odpowiedzialny ekologicznie.

Arc'teryx: modny poprzez nie podążanie za trendami

Arc'teryx może być najbardziej wyrazistym przykładem podbijania miast w ostatnich latach. Mimo, że nie podążał za trendami i też nie miał tego z zamysle, stał się jednym z nich. Tak więc narciarskie hardshelle kanadyjskiej marki zdobyły miejskie chodniki i modowe wybiegi.  I wcale o to nie prosiła.

Marka mogła bez problemu nawiązać współpracę z inną firmą modową i zrobić krok naprzód w kierunku streetwear'u. Zamiast tego woli kojarzona ze sportami wyczynowymi. Arc'teryx ma szerszą wizję, niż granie pod publiczkę. Prowadzenie zrównoważonych innowacji, projektowanie niestandardowych maszyn, prowadzenie dogłębnych badań i sesji rozwojowych z GORE-TEX oraz projektowanie sprzętu wojskowego to tylko niektóre z celów marki.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że kurtka Alpah SV, stworzona w 1998 roku i ewoluująca niemalże co roku, odcisnęła swoje piętno na modzie miejskiej. Jeśli sprawdza się w najtrudniejszych warunkach alpejskich, to jak może nie działać w warunkach miejskich?

Przyszłość miejskiego outdooru

Zrównoważona odzież to coś więcej niż tylko trend. To przyszłość mody. Ci, którzy nie wyznają tej filozofii, zostaną na rynku zdegradowani przez konsumentów, którzy coraz częściej domagają się produktów przyjaznych dla środowiska.

Adidas Terrex wyznacza trend w tym zakresie. Dowodem na to są jego ostatnie nagrody na ISPO. Jeśli w 2019 roku ich kurtka MYSHELTER Parley wygrała w kategorii Urban Outdoor, w 2020 roku marka powinna być złotym zwycięzcą za kurtkę Anorak FUTURECRAFT.LOOP wykonaną z plastiku pozyskiwanego z oceanów. Ten nowy typ kurtek spełnia 3 filary tego, co spełni wymagania miejskiego outdooru i efektywności: zrównoważony rozwój, funkcjonalność i styl. Ponadto, wszystkie produkty z gamy Adidas Parley niosą ze sobą mocne przesłanie: Mikroplastik nie należy do oceanów.